Dokonała tego jako pierwsza Polka w tym sezonie. 83 minuty finału WTA z obrończynią tytułu

Na początku kwietnia doczekaliśmy się pierwszego singlowego finału z udziałem Polki w głównym cyklu WTA w sezonie 2025. Niespodziewanie to Katarzyna Kawa stanęła przed szansą na wywalczenie trofeum. W finale imprezy rangi “250” w Bogocie zmierzyła się z obrończynią tytułu – Camilą Osorio. I chociaż w decydującym starciu musiała uznać wyższość reprezentantki gospodarzy, przegrywając 3:6, 3:6, to przez cały tydzień napisała przepiękną historię. W poniedziałkowym notowaniu rankingu awansuje o prawie 70 miejsc.
Prawie sześć lat czekała Katarzyna Kawa na to, by ponownie znaleźć się w finale imprezy rangi min. “250”, zaliczanej do cyklu WTA Tour. Pod koniec lipca 2019 roku walczyła o tytuł w Jurmali. Wówczas przegrała z Anastasiją Sevastovą – 6:3, 5:7, 4:6. Wtedy Polka mierzyła się w decydującym starciu z reprezentantką gospodarzy. Nie inaczej sprawa potoczyła się i tym razem.
32-latka dotarła do finału w Bogocie po blisko 16 godzinach spędzonych na korcie. Biorąc pod uwagę eliminacje, wygrała w sumie sześć spotkań. Wyeliminowała po drodze m.in. turniejową “1” – Marie Bouzkovą. Kapitalna passa sprawiła, że stała się pierwszą Polką w tym sezonie, która dotarła do decydującego starcia w singlu w głównym cyklu WTA. W zestawieniu LIVE przesunęła się z 223. na 156. pozycję, co zagwarantowało jej start w eliminacjach do Roland Garros.
Rywalką naszej tenisistki w batalii o trofeum i awans okazała się rozstawiona z “2” Camila Osorio. Reprezentantka Kolumbii zdobyła do tej pory dwa tytuły rangi “250” i co ciekawe – oba w swojej ojczyźnie. Wygrywała zmagania w Bogocie w 2021 i 2024 roku. Broniła zatem skalpu wywalczonego w ubiegłym sezonie. Była zdecydowaną faworytką finału – nie tylko ze względu na ranking (169 lokat różnicy w oficjalnym notowaniu z 31 marca), ale też ze względu na mniej wymagającą drogę. Spędziła prawie 10 godzin mniej na korcie od Polki, więc miała prawo być bardziej wypoczęta.
Katarzyna Kawa kończy turniej WTA 250 w Bogocie jako finalistka. Camila Osorio obroniła tytuł
Pojedynek rozpoczął się od serwisu Osorio. Reprezentantka Kolumbii utrzymała swoje podanie i jako pierwsza objęła prowadzenie. Po chwili udało jej się powiększyć przewagę, chociaż najpierw obserwowaliśmy okazję dla Katarzyny na 1:1. Ostatnie trzy akcje drugiego rozdania potoczyły się jednak po myśli faworytki i zrobiło się 2:0. W następnych minutach pojawiały się break pointy dla Kawy. Pierwszego Camila obroniła na swoich warunkach, ale przy kolejnym miała już trochę pecha. Piłka po jej zagraniu odbiła się od taśmy i powędrowała poza linię końcową. Nasza tenisistka odważnie rozpoczęła gema, który mógł przynieść jej wyrównanie. Prowadziła 30-15, ale od tego momentu punkty wędrowały już na stronę turniejowej “2”. Chwilę później obrończyni tytułu podwyższyła wynik do stanu 4:1.