Games

Szokujący ruch Sabalenki staje się viralowy – jej zespół reaguje, zobacz wideo teraz!

Aryna Sabalenka wciąż liczy się w walce o ćwierćfinał turnieju WTA 1000 w Madrycie. Białorusinka w ćwierćfinale zmierzy się z Marką Kostiuk. W 1/16 finału Sabalenka przeżywała jednak bardzo trudne momenty w rywalizacji z Elise Mertens. W pewnym momencie liderka rankingu WTA bardzo brzydko zachowała się w stosunku do zespołu. Jej team zareagował na to po meczu z Peyton Sterns, a nagranie już obiegło świat.

Aryna Sabalenka pierwszy raz w swojej karierze rozpoczęła sezon jako liderka rankingu WTA. Białorusinka ten “tytuł” zdobyła kilka miesięcy wcześniej, gdy Iga Świątek nie mogła grać z powodu swoich małych problemów z dopingiem. Od tego momentu Białorusinka dość regularnie zwiększa swoją przewagę. Hurkacz zwrócił się do kibiców po porażce w Madrycie. Kilka słów prawdySzansą na powiększenie zaliczki nad Polką są turnieje na mączce. Tam bowiem wszystkich możliwych punktów broni Iga Świątek. Polka rok temu wygrała bowiem imprezy w Madrycie, Rzymie oraz Paryżu, co sprawia, że raszynianka broni aż czterech tysięcy punktów. 

Team Sabalenki z dużym dystansem. Wymowna reakcjaPierwszym z turniejów na liście jest Madryt, gdzie Świątek i Sabalenka już są w ćwierćfinałach. Wokół Białorusinki zrobiło się naprawdę gorąco po meczu 1/16 finału z Elise Mertens. Po przegranym pierwszym secie liderka rankingu wykonała brzydki gest do swojego zespołu. – Takie zachowanie słabe. Nie lubię czegoś takiego, mówiąc szczerze. Takie machnięcie ręką jak do psa albo kota. Nie chcę używać mocnych słów, ale z mojej perspektywy było to bardzo nieeleganckie. Zachowanie na zasadzie “spadaj”. Jak tak, to po co trener ma tam siedzieć, po co mu płacisz, po co go zatrudniasz? – mówił wówczas Dawid Celt na antenie Canal + Sport. Długo nie opłakiwał rozstania z rywalką Świątek. Znalazł sobie nową miłośćKrytyka, jaka spadła na Sabalenkę raczej nie dotknęła sztabu szkoleniowego Białorusinki, co pokazuje reakcja teamu liderki światowego rankingu po meczu 1/8 finału. W nim Sabalenka bez większych problemów poradziła sobie z Peynton Stearns. 26-latka wygrała 6:2, 6:4. Po spotkaniu zwróciła wzrok w kierunku swojego sztabu, a ten bił jej brawo… łapkami na muchy. ReklamaNagranie z tego wydarzenia oczywiście obiegło już świat. Widać na pewno, że w zespole, którego szefową jest Sabalenka panuje bardzo dobra atmosfera i wszyscy mają tam ogromny dystans do siebie. Ten może się przydać w ćwierćfinale, w którym Białorusinka zmierzy się z Martą Kostiuk. 

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button