Powrót pogromczyni Świątek z 6:7, 4:5 0-30. Eala zaskoczyła gwiazdę w meczu o finał w Miami

Znamy już finałowe zestawienie w turnieju WTA 1000 w Miami. Ostatnią tenisistkę, która zagra w sobotę o tytuł, wyłonił pojedynek, który zakończył się kilkanaście minut przed godz. 1:00 czasu lokalnego. W drugim secie Alexandra Eala wróciła ze stanu 4:5 0-30 i doprowadziła do trzeciej partii. W końcówce pojedynku lepsza okazała się jednak doświadczona Jessica Pegula. Ostatecznie to rozstawiona z “4” Amerykanka wygrała mecz 7:6(3), 5:7, 6:3 i powalczy o trofeum z Aryną Sabalenką.
Alexandra Eala ma za sobą niesamowity turniej, który może stanowić wielki przełom w jej zawodowej karierze. Notowana na 140. miejscu zawodniczka, po rywalizacji na Florydzie po raz pierwszy w karierze zamelduje się w TOP 100 kobiecego zestawienia i to od razu w okolicach 75. lokaty. Na drodze do półfinału WTA 1000 w Miami pokonała trzy wielkoszlemowe mistrzynie. Zaczęło się od Jeleny Ostapenko, później była triumfatorka tegorocznego Australian Open – Madison Keys. Batalia o najlepszą “4” przyniosła gigantyczną sensację, bardzo niemiłą z naszej perspektywy. Reprezentantka Filipin pokonała Igę Świątek 6:2, 7:5 i sprawiła, że Polka zanotowała pierwszą od czterech lat porażkę z tenisistką spoza czołowej setki rankingu.
Dzisiejszej nocy 19-latka walczyła o finał z kolejną gwiazdą. Na jej drodze stanęła rozstawiona z “4” Jessica Pegula, która walczyła w decydującym pojedynku o tytuł podczas US Open 2024. Amerykanka również prezentowała niezłą formę na Florydzie, w ćwierćfinale pokonała po bardzo ciekawym meczu Emmę Raducanu. 30-latka była wyraźną faworytką do awansu do finału, ale musiała mieć z tyłu głowy fakt, czego już dokonała w tym turnieju Alexandra. Zawodniczka z Filipin nie miała nic do stracenia, mogła tylko i wyłącznie ponownie zyskać.
Trzysetowy thriller o finał z Sabalenką. Pegula i Eala zafundowały kibicom wiele emocji
Mecz rozpoczął się znakomicie z perspektywy Eali. Najpierw reprezentantka Filipin utrzymała swoje podanie, a później wykorzystała trzeciego break pointa i wyszła na prowadzenie 2:0. Po chwili Amerykanka odrobiła straty, ale nie nacieszyła się tym faktem zbyt długo. Kolejne minuty przyniosły kapitalną serię z perspektywy Alexandry. 19-latka wygrała trzy gemy z rzędu, broniąc w trakcie siódmego rozdania break pointa. Będąca na 140. miejscu w rankingu zawodniczka miała 5:2 i była bliska triumfu w premierowej odsłonie.
Przy stanie 5:3 młoda tenisistka serwowała po dokonanie tej sztuki. Wypracowała sobie setbola, ale od tego momentu nie wygrała już ani jednej akcji w gemie. Pegula całkowicie zniwelowała straty i ostatecznie o losach partii decydował tie-break. W nim Eala prowadziła jeszcze 3-2, jednak od tego momentu punkty wędrowały już wyłącznie na konto reprezentantki USA. Finalistka ubiegłorocznego US Open zwyciężyła w secie otwarcia 7:6(3).
W początkowej fazie drugiej odsłony doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Przy jednym z odegrań Alexandra podkręciła kostkę, ale na szczęście nie na tyle poważnie, by nie była w stanie kontynuować gry. Otejpowano jej lewą stopę i wróciła do rywalizacji.