Sakkari i Paolini odmówiły, Rybakina w opozycji. Zaskakująca deklaracja, nagle zapadła cisza

Jelena Rybakina w ostatnich miesiącach musiała zmagać się z wieloma zarzutami i atakami pod kątem swojej relacji z zawieszonym przez WTA trenerem, Stefano Vukovem. Kazaszka wdała się z nim w romantyczną relację, a choć ten miał się nad nią znęcać psychicznie, broniła go. Stąd też kiedy w trakcie rozmowy padł temat trenowania, deklaracja tenisistki zaskoczyła odbiorców. Stanęła ona w opozycji do Jasmine Paolini i Marii Sakkari.
Ostatnie miesiące to dla Jeleny Rybakiny prawdziwa próba. Za Kazaszką wciąż ciągnie się afera związana z osobą jej trenera, Stefano Vukova, który został zawieszony przez WTA za znęcanie się psychiczne nad 25-latką, a także obrażanie jej. Jakby tego było mało, tenisistka weszła z nim w romantyczną relację i mimo wielu wstrząsających zarzutów, nie przestawała publicznie go bronić.
Problemy Rybakiny się nie kończą. Zawieszenie trenera, a teraz fatalna passa
Odbiło się to mocno na jej formie, wynikach, a wreszcie pozycji w rankingu WTA. Swego czasu Kazaszka była już trzecią rakietą świata. Po serii rozczarowujących wyników na przełomie lutego i marca spadła już na 10. miejsce. Z Indian Wells odpadła w 1/8 finału po jednostronnym meczu z Mirrą Andriejewą. Fatalnie wyglądała za to w Miami, gdzie odbiła się od rozgrywek. Już w pierwszym meczu przegrała niespodziewanie z Ashlyn Krueger.
Nowe światło na sytuację w sztabie Rybakiny niedawno rzucił jej były trener Goran Ivanisević. Przyznał on, że na pewne sprawy niestety nie miał wpływu.
To było trochę dziwne. Nie będę o tym dużo mówił, ale mogę powiedzieć, że to trochę smutna i dziwna historia. Niestety, poza kortem wydarzyło się kilka rzeczy, których nie mogłem kontrolować i nie chciałem być częścią tego i częścią tej historii, a potem zdecydowałem, że najlepiej będzie odejść. Życzę jej wszystkiego najlepszego w karierze
Zaskakująca deklaracja Rybakiny. Zdradziła plany na przyszłość
W ostatnich dniach Rybakina, a także Maria Sakkari, Caroline Garcia i Jasmine Paolini gościły w odcinku programu “Tennis Insider Club”. W trakcie rozmowy padło pytanie, czy któraś z utytułowanych tenisistek chciałaby po zakończeniu kariery zająć się trenowaniem. Włoszka i Greczynka odrzuciły taką ewentualność. Z ust Kazaszki padła natomiast zaskakująca deklaracja.
Z początku 10. zawodniczka rankingu WTA wahała się nad odpowiedzią. Po chwili namysłu ujawniła jednak, że widzi siebie trenującą dzieci.
– Nie wiem. Szczerze mówiąc, widzę siebie, może nie podróżującą z dorosłymi zawodnikami, czy juniorami, ale uczącą dzieci na przykład. Myślę, że to byłoby fajne. Trudno jednak teraz wyrokować, co przyniesie przyszłość – zdradziła tenisistka. O ile po odpowiedziach Sakkari i Paolini wśród zgromadzonych słychać było śmiechy, o tyle po deklaracji mistrzyni Wimbledonu z 2022 roku zapadła dość niezręczna cisza. Po chwili prowadzący przeszli do następnego pytania.