Games

Z 5:0 na 5:6. Thriller Polki na WTA 250. Triumf po trzech godzinach, 122 miejsca różnicy

Dobiega końca rywalizacja w Miami, ale tenisowy sezon biegnie dalej. Trwają m.in. kwalifikacje do turnieju WTA 250 w kolumbijskiej Bogocie. Bierze w nich udział Polka – Katarzyna Kawa. Nasza reprezentantka została rozstawiona z “2” w eliminacjach. Minionej nocy rozegrała swój pierwszy mecz, który okazał się prawdziwym thrillerem. Jej pojedynek z Gerganą Topałową, notowaną o 122 miejsc niżej w rankingu, rozstrzygnął się dopiero w końcówce trzeciego seta. Ostatecznie 32-latka triumfowała 7:6(1), 4:6, 6:4 po 177 minutach walki.

Ostatnie godziny w życiu Katarzyny Kawy są absolutnie szalone. Jeszcze w piątkowe popołudnie czasu polskiego 219. rakieta świata była bliska awansu do półfinału ITF W75 w Vacarii. Prowadziła 3:1 w trzecim secie meczu z notowaną na 149. miejscu w rankingu Julią Rierą, ale od tego momentu nie wygrała ani jednego gema i ostatecznie pożegnała się z rywalizacją. Nasza reprezentantka musiała szybko spakować się w podróż z Brazylii do kolumbijskiej Bogoty, gdzie już kolejnego dnia czekało ją pierwsze starcie w eliminacjach do turnieju rangi WTA 250.

Iga Świątek dziesiąta w rankingu WTA. Nadchodzi kluczowa część sezonu

Zawodniczka pochodząca z Krynicy-Zdroju została rozstawiona z “2” w dwustopniowych kwalifikacjach. Na “dzień dobry” trafiła na Gerganę Topałową, plasującą się o 122 lokaty niżej w kobiecym zestawieniu. Na papierze to nasza tenisistka występowała w roli zdecydowanej faworytki, ale biorąc pod uwagę wiele czynników, w tym m.in. szybkie przemieszczenie się z jednej lokalizacji do drugiej, mogło się w teorii wydarzyć wszystko. Dostaliśmy emocjonującą batalię, która przyniosła mnóstwo zwrotów akcji. Losy awansu do decydującej rundy eliminacji ważyły się do samego końca.

Katarzyna Kawa awansowała do decydującej rundy eliminacji do turnieju WTA 250 w Bogocie

Początek spotkania układał się po myśli Katarzyny. Przełamanie już na “dzień dobry”, później utrzymanie własnego podania. W następnym gemie obserwowaliśmy zaciętą rywalizację, obie zawodniczki miały swoje okazje. Ostatecznie za piątą okazją Kawa wypracowała sobie przewagę podwójnego breaka. Kolejne minuty przyniosły kontynuację świetnej serii po stronie Polki. Obroniona okazja na odrobienie straty jednego przełamania, a potem kolejne “oczko” zdobyte na returnie. Przy stanie 5:0 nasza tenisistka serwowała po zwycięstwo w pierwszym secie.

Od tego momentu sytuacja wywróciła się o 180 stopni. Topałowa zaczęła kolekcjonować gemy, z każdą chwilą zbliżała się do reprezentantki Polski. I niespodziewanie całkowicie odrobiła straty, a po jedenastym rozdaniu znalazła się nawet na prowadzeniu 6:5. Po stronie Kawy zagościła ogromna presja – musiała w końcu utrzymać swoje podanie, by zachować jeszcze szansę na wygranie premierowej odsłony pojedynku. Mimo gry na przewagi, dokonała tej sztuki. Nie dopuściła do żadnego setbola i ostatecznie i wyniku decydował tie-break. Gergana zgarnęła pierwszą akcję, ale później nastała kapitalna passa ze strony zawodniczki z Krynicy-Zdroju. Siedem punktów z rzędu zaowocowało triumfem Katarzyny 7:6(1).

Start drugiej partii przyniósł świetną serię Bułgarki. Prowadzenie 3:0, na dodatek z podwójnym breakiem. Po chwili Kawa odrobiła stratę jednego przełamania, ale potem znów dała odskoczyć rywalce. Zrobiło się 5:1 dla 341. rakiety świata. To nie był jednak koniec emocji w drugim secie. Polka goniła przeciwniczkę, po dziewiątym gemie złapała nawet kontakt. Topałowa nie pozwoliła na całkowite zniwelowanie różnicy. Ostatnie rozdanie wygrała bez straty punktu i rezultatem 6:4 doprowadziła do decydującej odsłony.

Pierwsze fragmenty trzeciej partii nie wyglądały najlepiej z perspektywy Katarzyny. Dała się przełamać już na starcie, później przez długi czas rywalka utrzymywała przewagę. Dopiero ze stanu 1:3 Kawa wyrównała stan rywalizacji, po chwili miała nawet piłkę na prowadzenie. Ostatecznie za trzecim break pointem doszło jednak do przełamania na korzyść Gergany. Następny gem podtrzymał ogromne napięcie. Bułgarka wypracowała sobie w sumie trzy szanse na 5:3, ale tym razem to ona nie wykorzystała swojej sytuacji. Polka doprowadziła do wyrównania i gra ponownie zaczęła się od nowa.

Końcówka należała do naszej reprezentantki. W trakcie dziewiątego rozdania wróciła ze stanu 15-30 i przerzuciła presję na stronię przeciwniczki. Mimo okazji dla Topałowej na 5:5, pojedynek dobiegł końca już po dziesiątym gemie. Katarzyna zamieniła drugiego meczbola w zwycięstwo 7:6(1), 4:6, 6:4 po 2 godzinach i 57 minutach walki. Dzisiaj zawodniczka z Krynicy-Zdroju powalczy o awans do głównej drabinki turnieju WTA 250 w Bogocie z Patricią Marią Tig. Rozstawiona z “7” Rumunka plasuje się na 245. miejscu w rankingu, a więc o 26 lokat niżej od Polki.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button